Koszykarze Legii Warszawa zapewnili sobie miejsce w półfinale mistrzostw Polski. Z kim się zmierzą?
Półfinał dla Legii Warszawa
Zaczęło się od celnych rzutów zza łuku z obu stron – skuteczni byli Adam Brenk i Aric Holman. Legia już od samego początku dążyła do objęcia kilkupunktowego prowadzenia, ale Spójnia skutecznie opierała się rywalowi. Po pięciu minutach gry gospodarze prowadzili 13:12 i to oni powoli przejmowali inicjatywę. Miejscowi cieszyli się już dziewięciopunktowym prowadzeniem, które starali się niwelować Travis Leslie i Geoffrey Groselle, ale rywale wciąż bez większych problemów przedostawali się w strefę podkoszową Legii. Pierwsza kwarta dla Spójni, 29:23. Celne „trójki” Grzegorz Kulki i Travisa Leslie oraz udany wjazd pod kosz Geoffreya Groselle’a dały warszawianom remis, 31:31. Gra wyrównała się, warszawianie poprawili defensywę i zmuszali przeciwników do popełniania przewinień. Spójnia wciąż utrzymywała nieznaczne prowadzenie i na przerwę obie ekipy schodziły do szatni przy wyniku 50:46 dla gospodarzy.
Pięć punktów z rzędu zdobyli stargardzianie już na początku trzeciej kwarty, a legioniści na swoje pierwsze punkty w tej części meczu musieli poczekać ponad trzy i pół minuty. Słabą serię legionistów przerwał w końcu Kyle Vinales, którego bardzo mocno pilnowali zawodnicy Spójni. Gospodarze mieli już 11 punktów przewagi, ale w ciągu minuty Legia zaliczyła serię 9-0 i zbliżyła się do przeciwnika na dystans zaledwie dwóch „oczek” Na tym nie poprzestała i krótko po przerwie na żądanie trenera Sebastiana Machowskiego dołożyła kolejne cztery punkty dzięki czemu wyszła na prowadzenie. Mądra i konsekwentna gra Zielonych Kanonierów dała im ośmiopunktową zaliczkę przed ostatnią kwartą. Zespół prowadzony przez trenera Wojciecha Kamińskiego niż zamierzał oddawać ciężko wypracowanej przewagi, a bardzo pomagał w osiągnieciu tego celu Grzegorz Kamiński, który nie zawodził pod względem rzutów zza łuku. Na nieco ponad sześć minut przed końcem meczu Legia prowadziła 85:74 i niewiele wskazywało na to, że stargardzianie zdobędą się jeszcze na skuteczną pogoń za warszawianami. Nie pomagały w tym kolejne błędy w defensywie i brak skuteczności w pozornie prostych sytuacjach. Wicemistrzowie Polski nie pozwolili Spójni na wiarę w zwycięstwo i utrzymała korzystny wynik już do końcowej syreny.
Legia Warszawa pokonała PGE Spójnię Stargard 93:82, co było jej trzecim triumfem nad tym rywalem w serii ćwierćfinałowej. To oznacza, że stołeczna drużyna awansowała do półfinału mistrzostw Polski! W walce o miejsce w finale legioniści zmierzą się ze zwycięzcą pary Śląsk Wrocław – Trefl Sopot. Po dwóch meczach tej rywalizacji jest remis, 1:1.
Źródło: Legia Warszawa/Gazeta Lokalna