Jeziorowcy cały czas są daleko od play-offów. Dzisiaj jednak zawodnikom tego klubu udało się zanotować ważne zwycięstwo. Koszykarze Los Angeles Lakers pokonali w swojej hali New Orleans Pelicans 120:102 (38:25, 17:26, 34:34, 31:27).
Znakomita pierwsza kwarta i bardzo słaba druga w wykonaniu Los Angeles Lakers…
Wynik czwartkowego meczu „falował”. W pierwszej kwarcie o wiele lepiej radzili sobie Jeziorowcy. Gospodarze rozpoczęli od wyniku 8:0. W pewnym momencie zrobiło się nawet 32:17. LeBron James i spółka utrzymali dobry wynik, a po pierwszej kwarcie triumfowali 38:25. W drugiej odsłonie goście wzięli się mocno do pracy. Zawodnicy New Orleans Pelicans stopniowo zmniejszali straty. W pewnej chwili na tablicy wyników widniał rezultat 53:47 dla gospodarzy. A do przerwy mieliśmy 55:51. Cały czas bliżej zanotowania wiktorii byli Jeziorowcy, ale goście liczyli na to, że uda im się sprawić niespodziankę.
Jeziorowcy zapewnili sobie triumf w trzeciej i czwartej odsłonie tej potyczki
W trzeciej kwarcie gospodarze ponownie pokazali się z dobrej strony, chociaż ta część gry znowu była dość zmienna. Goście w pewnym momencie doszli do wyniku 54:53. Jeziorowcy zaczęli jednak grać o wiele bardziej skutecznie w defensywie i ataku. To przełożyło się na to, że zaczęli regularnie powiększać swoją przewagę. W pewnym momencie koszykarze z Los Angeles prowadzili 87:73. Finalnie wygrywali zaś po tej kwarcie 89:75. Goście znaleźli się w sporych opałach. I nie byli w stanie odwrócić losów czwartkowej rywalizacji. W czwartej kwarcie przewaga gospodarzy kilka razy wynosiła nawet 20 oczek. Ostatecznie skończyło się na wyniku 120:102.
Dla Jeziorowców to dopiero 27 wiktoria w sezonie 2022/23. Poza tym gospodarze mają na swoim koncie 32 porażki. To daje im zaledwie 13. miejsce w Konferencji Zachodniej. Goście są na ósmej lokacie (30 wiktorii i 29 przegranych).
Jak zagrał LeBron James?
Najlepiej punktujący gracz w całej historii NBA tym razem jakoś specjalnie nie błyszczał. Amerykanin przebywał na parkiecie przez blisko 30 minut. Zdobył w sumie 21 punktów. Jak na niego, nie są to oszałamiające statystyki. Poza tym LBJ zanotował po sześć zbiorek i asyst.
Jak informują najlepsi bukmacherzy, gracze w większości obstawiali wygraną gospodarzy.
Źródło: Wiadomości