Niecały tydzień temu Washington Wizards mieli sześciomeczową passę zwycięstw. Ale po ostatnich dwóch nocach wydaje się, że to już odległe wspomnienie.
Rozdmuchane prowadzenie to ostatnio chleb powszedni Wizards, którzy, jak wiele osób pamięta, przegrali po tym, jak w zeszłym sezonie utrzymali 35-punktową przewagę w meczu z Clippers.
Wspólnym mianownikiem jest tutaj trener Wes Unseld, Jr, który rutynowo podejmuje złe decyzje dotyczące rotacji i nie dostosowuje się do gry. W ciągu ostatnich dwóch nocy obrońcy przeciwników mogli w drugiej połowie meczu z Waszyngtonem zdobywać punkty do woli.
Odkąd w drodze wymiany przybył Kendrick Nunn, Unseld gra nim zamiast Jordana Goodwina, znacznie lepszego obrońcy. Z kolei Daniel Gafford, mimo że jest jednym z najważniejszych graczy Czarodziejów, w kluczowych momentach nie był wystawiany na parkiet.
Kiedy Unseld został zatrudniony jako nowy trener w Waszyngtonie, było wiele emocji ze względu na status jego ojca jako prawdopodobnie największego gracza drużyny wszech czasów. Ale zatrudnienie rozpoznawalnego nazwiska wiąże się również z dużym ryzykiem, jeżeli nie wypali – wystarczy spojrzeć na Patricka Ewinga z drugiej strony miasta.
Przez półtora roku ery Wesa Unselda, Jr. wyniki były rozczarowujące. Nikt nie oczekuje, że Wizards będą pretendentami do tytułu, ale ciągle przegrywają mecze, których nie mają prawa przegrać.
Źródło: yardbarker.com
