Drużyna San Antonio Spurs, w szeregach której występuje Jeremy Sochan, wyraźnie odbiegała na parkiecie od Milwaukee Bucks i przegrała z tą ekipą 94:130.
23 minuty i 13 punktów
Jeremy Sochan spędził na parkiecie 23 minuty i zdobył w tym czasie 13 punktów (6/14 z gry, 0/5 za trzy, 1/2 za 1) oraz sześć zbiórek, a także zanotował trzy asysty i jeden przechwyt.
Sochan zdobył pierwsze punkty dla Spurs i chwilę później znów popisał się udanym wejściem, ale po zaledwie pięciu minutach musiał usiąść na ławce rezerwowych z powodu dwóch przewinień. Jeremy krył Giannisa – jednego z najlepszych zawodników w NBA – ale faule „złapał” przypadkowo, pomagając kolegom. Po powrocie na parkiet Polak dalej walczył z najlepszymi, a w ataku nie miał łatwo, bo krył go wyższy i silniejszy, środkowy Bucks – Brook Lopez.
Po pierwszej kwarcie zawodnicy trenera Gregga Popovicha przegrywali tylko 28:33, ale Bucks kontrolowali tempo gry i konsekwentnie budowali swoją przewagę (66:51 do przerwy).
Jeremy Sochan był jednym z najlepiej punktujących zawodników Spurs tej nocy. Lepiej pod tym względem wypadli jedynie Devin Vassell (16 punktów) i Keita Bates–Diop (14 punktów). Po stronie Milwaukee najlepiej wypadł Giannis Antetokounmpo (31 punktów i 14 zbiórek).
– Chciałbym móc grać z nimi codziennie. Nasi młodzi zawodnicy mogliby się uczyć od najlepszych w każdym meczu – przyznał po meczu trener Gregg Popovich. Bucks są obecnie najlepszą drużyną w NBA. Z bilansem 52-20 zajmują 1. miejsce na Wschodzie.
Kiedy gra Sochan teraz? Najbliższy mecz z jego udziałem w nocy z 24 na 25 marca.