Fame MMA 14 – kto ma największe szanse na odniesienie zwycięstwa?

Zaczynasz coraz poważniej zastanawiać się nad obstawianiem Fame MMA 14? Do kolejnej gali spod tego szyldu zostało zaledwie osiem dni. Dokładnie 14 maja w TAURON Arenie Kraków poznamy wszystkie najważniejsze rozstrzygnięcia. W jakim podmiocie bukmacherskim można w ogóle obstawiać Fame MMA 14? Którzy fighterzy mają największe szanse na to, by triumfować w swoich pojedynkach?

Gdzie można obstawiać Fame MMA 14?

Fame MMA jest dość młodą organizacją, aczkolwiek ma ona na koncie kooperowanie już m.in. z LV BET. Potem drogi obu tych podmiotów się rozeszły. Pod koniec sierpnia 2020 roku nowym sponsorem federacji został Betclic. Jeśli chodzi stricte o podmioty hazardowe, to jest to jedyna taka firma bukmacherska. Zatem gdzie obstawiać Fame MMA? Betclic zagwarantował sobie ekskluzywność oferty zakładów na Fame MMA, a to sprawia że tylko tam możesz obstawiać oferowane zakłady na Fame MMA 14. A opcji nie brakuje. Zainteresowani tym zagadnieniem gracze mogą np. stawiać zakłady podstawowe oraz dodatkowe. Im bliżej rozpoczęcia gali, tym tych wariantów powinno przybywać. Zazwyczaj jest ich około kilka, kilkanaście (biorąc pod uwagę konkretny pojedynek).

Warto zarejestrować się w Betclic także z innego powodu. Oczywiście, ta firma bukmacherska działa w Polsce legalnie. Informacja odnosząca się do tego tematu znajduje się m.in. na samym dole głównej strony tego podmiotu. Dodatkowo możesz liczyć na świetny bonus na start. Niedawno ta promocja się zmieniła. Cały czas jest jednak godna polecenia. Obecnie nowy Klient może zainkasować zakład bez ryzyka do 200 PLN z kodem promocyjnym „KOD550” na www.Betclic.pl.

Co trzeba zrobić, by mieć szanse na zdobycie tego bonusu powitalnego? Należy oczywiście założyć konto internetowe w Betclic, a następnie dokonać premierowej wpłaty. Potem Klient powinien obstawić pierwszy zakład. Do 200 PLN. Na szczęście nie ma tutaj żadnych dodatkowych warunków itp. Jeśli Twój premierowy kupon okaże się niestety przegrany, to otrzymasz zwrot zainwestowanej stawki (w formie freebetów).

Zdecydowanym faworytem w Fame MMA 14 jest Norman Parke

Jeśli nic się nie zmieni do 14 maja 2022 roku, to na karcie walk zobaczymy osiem pojedynków. Pierwotnie miało to być dziewięć starć. Odwołana została jednak walka Katarzyny „Laluny” Alexander z Klaudią „Sheeyą” Kołodziejczyk (druga zawodniczka nabawiła się kontuzji). Kibice szczególnie czekają na pojedynek Normana „Stormina” Parke’a z Piotrem „Szelim” Szeligą. Wydaje się, że zdecydowanie więcej szans na zanotowanie zwycięstwa ma zawodnik z Irlandii Północnej, który stoczył dla Fame MMA już dwie walki (bilans 1-1-0).

Należy podkreślić, że starcie będzie dość specyficzne. W końcu zawodnicy będą bić się raz w boksie, a raz w MMA. Dużo więcej atutów po swojej stronie ma na pewno Norman Parke. Piotr Szeliga w kilku poprzednich starciach był bliski przegranej. M.in. dominował nad nim Krzysztof „Wujaszek Fericze” Ferenc, a ostatnio Gabriel „Arab” Al-Sulwi. W obu tych pojedynkach Piotr Szeliga zdołał odwrócić swoje losy o 180 stopni. Dwukrotnie zadawał ciosy, które posyłały oponentów na deski. Przeciwnicy po tych próbach nie byli w stanie kontynuować walki.

Trzeba jednak zaznaczyć, że kursy wystawione przez firmy bukmacherskie (wyraźnie faworyzujące zawodnika z Irlandii Północnej) nie są przypadkowe. Przede wszystkim Norman Parke jest zdecydowanie bardziej doświadczony. Poza tym będzie mógł skorzystać ze swojej ulubionej płaszczyzny. Jeśli chodzi o boks, to Norman Parke także posiada niezłe umiejętności. Piotr Szeliga znowu musi liczyć na jeden, decydujący cios, ale raczej nie wydarzy się to trzeci raz z kolei.

Maksymilian Wiewiórka powinien obronić pas

Dużo ekspertów uważa, że to będzie najbardziej „sportowa” walka na karcie Fame MMA 14. W pojedynku o pas (w kategorii do 77 kilogramów) Maksymilian „Wiewiór” Wiewiórka zmierzy się z pretendentem, czyli Krystianem „Krychą” Wilczakiem. Sporo wskazuje na to, że król tej dywizji pozostanie na tronie. Tak też sądzi bukmacher internetowy Betclic. Maksymilian Wiewiórka to jeden z najlepszych zawodników w całej organizacji Fame MMA 14.

Do tej pory przegrał tylko jeden pojedynek. Było to w jego debiucie. Wtedy to okazał się słabszy od ważącego… kilkadziesiąt kilogramów więcej oponenta (był nim Michał Handke). Potem Maksymilian Wiewiórka konsekwentnie i pewnie wygrywał swoje starcia. Krystian Wilczak także ma okazały rekord, ale nie mierzył się jeszcze z tak wymagającym przeciwnikiem, który szczególnie w parterze prezentuje bardzo dobre umiejętności.

Walka kobiet w Fame MMA 14 może być jednostronnym widowiskiem

Pierwotnie na karcie miały być dwa takie starcia. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie zaledwie do jednego pojedynku kobiet. Zdecydowaną faworytką jest tutaj Agata Fąk, która stanie oko w oko z Moniką „Moną” Kociołek. „Fagata” ma już za sobą debiut. Co ciekawe, miał on miejsce w organizacji… High League. Agata Fąk zaprezentowała się nieźle, ale finalnie przegrała z Lexy Chaplin. Pewne doświadczenie powinno mieć tu jednak spore znaczenie. Dla Moniki Kociołek będzie to zaś absolutny debiut. Eksperci przewidują, że nie potrwa on zbyt długo, a finalnie lepsza okaże się „Fagata”.